Przyszła moda na wieś Odwiedziliśmy Zespół Szkół Rolniczych im. biskupa Ignacego Krasickiego w Smolajnach koło Dobrego Miasta. Rozmawialiśmy z uczniami maturalnych klas. Pytaliśmy o ich przyszłość: czy chcą przejąć gospodarstwa po rodzicach, jak wyobrażają sobie dalsze życie w Unii oraz czy rolnictwo może być szansą dla obecnego pokolenia osiemnastolatków.

— W przyszłym roku rodzice przepiszą mi gospodarstwo — mówi Piotr Chojnowski, jeden z uczniów. — Mam szansę otrzymać bezzwrotną dotację dla młodych rolników. Będę się o to starał. Gdyby nie Unia, nie miałbym takiej możliwości.
— Tak, tylko że po wejściu do Unii nawozy podrożały dwukrotnie — wtrąca inny uczeń Michał Niewiadomski. — Dali dopłaty, ale o tyle samo więcej musimy wydać na uprawę. Na dodatek ziarno znacznie potaniało.
—Trzeba nastawić się na odpowiedni rodzaj produkcji, a z rolnictwa da się wyżyć i to na całkiem wysokim poziomie — uważa z kolei Krzysztof Rójek. — Mój ojciec umie wykorzystać szansę, jakie dała mu Unia. Ma nowoczesną oborę, dobre stado krów, wysoką wydajność zwierząt — osiągnął unijny poziom.
— I nowy traktor przed domem — dodaje Artur Kamiński.
— To prawda. Ojciec ubiegał się o dotację i ją otrzymał — podkreśla Krzysztof.
— Moi rodzice też wypełnili wniosek o pomoc finansową — przypomina Piotr Chojnowski. — Chcą wybudować płytę obornikową. Podpisali już umowę. Otrzymają 100 procent zwrotu kosztów inwestycji. A gdyby nie ta Unia, byłoby gorzej.

Uczniowie uważają, że Unia to ogromne możliwości dla rolników. Można wykorzystać możliwości, jakie daje UE, ale trzeba się postarać.
— Oczywiście, jak wszędzie, są pewne minusy — mówi Mateusz Giers. — Unia nie tylko daje, ale też sporo wymaga. Ale to dobrze. Przecież jesteśmy producentami żywności. Musimy dbać o higienę i dobro zwierząt, które hodujemy.
— Opłaca się być rolnikiem w dzisiejszych czasach. Miałbym po skończeniu szkoły bezskutecznie szukać pracy? Albo znaleźć ją i pracować dla kogoś za marne grosze? Bez sensu. Wolę być sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem i pracować na siebie. Wolę harować w gospodarstwie. Zdaję sobie sprawę, że to ciężka , ale przynajmniej wiem, że nikt mi nie obetnie pensji.
— Co najwyżej nie śpisz po nocach, bo kolejna susza czy gradobicie zniszczyło ci plony… — dodaje Michał Niewiadomski.
— Ale jestem u siebie szefem — kwituje Krzysztof Rójek.
— Uważam, że wieś to przyszłość. Najlepsze czasy są jeszcze przed nami — mówi Artur Kamiński. — Teraz wielu ludzi ucieka z miasta do wsi. Kupują domy, bo brakuje im wolności, świeżego powietrza i przestrzeni. Miasta są przeludnione, ludzie mają dosyć. Już widać, jak w ciągu kilku lat wygląd wsi się zmienił. Wieś już, dawno powinna przestać kojarzyć ze stadkiem gęsi, krzywym płotem, błotem na podwórku i rozwalającą się stodołą. Teraz coraz częściej widać domy w budowie i posiadłości. Często ludzie z miasta biorą się za rolnictwo, choć nie zawsze im to wychodzi. Na tym trzeba się znać.
Uczniowie podkreślają, że chcą związać przyszłość z rolnictwem. — Zaczyna panować moda na wieś. Chcę na niej zostać i zrobić coś dobrego dla rolnictwa
— dodaje Artur Kamiński.
— Nasza żywność jest bardzo dobra, pod warunkiem, że sami jej nie zepsujemy. Nie używamy tylu nawozów, co rolnicy z Zachodu, staramy się produkować bardziej ekologicznie. I w tym kierunku powinno iść polskie rolnictwo. Inna sprawa, że dajemy tak mało nawozów, bo nas na to nie stać.
— Musimy dbać o ekologię, bo to nasz atut — uważa Michał Niewiadomski. — Nie zniszczymy naszego krajobrazu, tak jak to zrobili rolnicy np. w Niemczech. Może, w porównaniu do ich rolnictwa, jesteśmy zacofani, ale mamy coś innego. Możemy posłuchać rechotu żab i zobaczyć bociany. Oni tego już nie mają. Przyjeżdżają do nas, żeby to zobaczyć.
— Dobrze, że jesteśmy w Unii, ale nie musimy czerpać wszystkich z niej wzorów. Możemy i będziemy potęgą rolniczą w inny sposób- uważają wszyscy młodzi rozmówcy.

Kinga Kamińska

źródło/foto: Gazeta Olsztyńska (środa 30 listopada 2005)



  1. nie podam imienia (Odpowiedz na ten komentarz) Dodano: wtorek, 15.05.2012 O godzinie: 10 : 15

    Bardzo fajna szkoła, uczyłem się tam, super klimat, super nauczyciele!!!!!!!!!! szkoła niewielka więc wszyscy się znają, nauczyciele pamiętają imiona wszystkich uczniów, Do każdego ucznia podchodzą indywidualnie, człowiek ma szanse się tam czegoś nauczyć

  2. anonim (Odpowiedz na ten komentarz) Dodano: sobota, 24.12.2005 O godzinie: 0 : 47

    pryszczyk co ty wisz o rolnictwie

  3. anonim (Odpowiedz na ten komentarz) Dodano: środa, 21.12.2005 O godzinie: 20 : 38

    umiście wiecej fotek fotek !!!!

  4. OLGA (Odpowiedz na ten komentarz) Dodano: wtorek, 6.12.2005 O godzinie: 13 : 51

    FAJNYM ARTYKUŁ TYLKO MAŁO ZDJĘĆ!!!

  5. master (Odpowiedz na ten komentarz) Dodano: niedziela, 6.03.2005 O godzinie: 16 : 57

    smolajny sa the best wiem bo sie uczyłem, bardzo miłe wspomnienia
    a co do artykułu hmm sam sie wypowiadam w nim …


0

Pamiętaj! Dodając komentarz odpowiedasz za jego treść!